Fernando Faria: „Botafogo zagubiony przez błędy Johna Textora”

Odpadnięte przez Vasco w ćwierćfinale Copa do Brasil, Botafogo ma sezon do zapomnienia. Niewiele zostało z wspaniałej drużyny z 2024 roku, mistrzów Copa Libertadores i Mistrzostw Brazylii. To, co widzimy dziś na boisku, nie jest nawet cieniem drużyny, która oczarowała kraj.
Klub rozpoczął już rok 2025 rozstając się z takimi gwiazdami jak Luiz Henrique i Almada, a także bez menedżera Artura Jorge, jednej z kluczowych postaci stojących za jego sukcesami. Decyzja Johna Textora pozostawiła tymczasowego menedżera Carlosa Leirię bez żadnego kierunku.

Klub nie zdołał wystartować w Recopa Sudamericana i Supercopa do Brasil, nie stawiając oporu Racingowi i Flamengo . W Carioca zajęli niechlubne dziewiąte miejsce, a Textor potwierdził, że dla niego sezon zacznie się dopiero w kwietniu. Po długich poszukiwaniach trenera, właściciel SAF, co ciekawe, zatrudnił Portugalczyka Renato Paivę, który był dostępny na rynku od miesięcy.
Pomimo spektakularnego i historycznego zwycięstwa w Klubowych Mistrzostwach Świata nad mistrzem Europy, Paris Saint-Germain, Paiva nie przetrwał eliminacji do 1/8 finału z Palmeiras , grając jak drużyna bez historii i koszulki. Rozwiązaniem Textora było zatrudnienie Davide Ancelottiego, profesjonalisty o znanym nazwisku w piłce nożnej, ale początkującego trenera.
Pod wodzą Davide, Botafogo odpadło w Copa Libertadores i Copa do Brasil. Co więcej, mają słabą passę w brazylijskiej ekstraklasie. Mimo to, mają wszystko, czego potrzeba, by walczyć o miejsce w pierwszej czwórce, co jest jedyną szansą na uratowanie sezonu. To niewiele, ale biorąc pod uwagę arogancję i liczne błędy Johna Textora, jest to możliwe.
*Niniejsza kolumna niekoniecznie odzwierciedla opinię Jogada10.
Obserwuj nasze treści w mediach społecznościowych: Bluesky, Threads, Twitter, Instagram i Facebook .
terra